2006-10-03

wścibscy staruszkowie

Piękna słoneczna pogoda. Rodzice wystroili synusia, zapakowali mu kanapeczki do plecaka (gdyż ten osobnik już od najmłodszych lat nie ruszał się nigdzie bez jedzenia) i zabrali na wycieczkę. Ciesząc oczy otaczającą ich przyrodą zauważyli jak do ich pociechy podeszła para staruszków :

- jaki śliczny chłopczyk, jak aniołek - zagadnęła starsza pani
- a jaki ma śliczny plecaczek - dodał pan
- co masz w tym plecaczku chłopczyku ? - zapytali, gdy nasz bohater nie zwracał na nich specjalnej uwagi
- a GÓWNO ! - odrzekł słodki kilkulatek i w podskokach oddalił się zostawiając zdziwionych starszych państwa i mocno zmieszanych rodziców


a co ! pewnie chcieli mu kanapkę podprowadzić !



ps. historia jaknajbardziej prawdziwa. Mam nadzieję, że bohater owej opowieści nie będzie miał nic przeciw publikacji.



 

Brak komentarzy: