2007-09-05

Wielkie sprzątanie - dzień pierwszy

W ramach pomocy koleżeńskiej silna grupa ruszyła pomagać w odgruzowywaniu mieszkania cudownie odzyskanego.
dzień pierwszy :
ekipa mocno żeńska peplając o pierdołach złapała za szmaty i ruszyła do boju z wszędobylskim kurzem i brudem. Przy okazji stwierdzono, że :
- Złośnica idealnie nadaje się do czyszczenia białych rurek;
- Złośnicy nie należy podawać kawy bo jej palma odbija;
- Myszę należy chronić przed pracą na wysokościach;
- Mysza nawet jak zasypia, to nie marudzi - grzeczna dziewczynka;
- Ayra nadużywa słów "nie wiem" i "obojętne";
- Ayra nie lubi myć okien;
- Monika nie lubi myć okien mimo iż udaje, że tak nie jest;
- Monika krzyczy na dzieci i jest z siebie dumna;

straty :
- zlamany kij od mopa;
- zdewastowane paznokcie Złośnicy;
- zalana łazienka sąsiada;

efekt pracy :
- wyniesiono 15 kg złomu;
- unicestwiono dwie liczne rodziny karaluchów;
- wymyto wstępnie okna, meble lazienkę i ubikację;
- wyrwano żaluzje bez użycia srubokręta;

taka była imprezka !!!
c.d.n.

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

hahahaha
dobrze napisane :)
zaiste co poniektorzy sa idealami
a co poniektorzy lubia sie lamac i tym podobne
nastepni z kolei lubia czyscic rurki az lakier sie sypie
no i ci od niezdecydowania ehhh

ps: ale o co ci chodzi bo nie rozumiem dlaczego ciagle czepiasz sie marudzenia

strzelam focha -foch- i juz

Złośnica pisze...

przeciez Cie pochwalilam ze nie marudzilas :P

do lakieru to ja na tej rurce jeszcze sie nie dobralam :P ale dopadne ja nastepnym razem ! Biala ruro boj sie !

Myszeczko nie fochuj sie no co Ty :)

Anonimowy pisze...

az sie boje o te wszystkie rurki Ayry :P

Anonimowy pisze...

aaa, to już wszystko wiadomo dlaczego okna zostały przekazane mnie, i dlaczego byłem tak chwalony - wszystko po to bym się nie zniechęcił!
nieładnie, nieładnie ;-)
;P

Złośnica pisze...

o oknach bedzie post osobny i to wcale nie bylo podlizywanie :P ale mysl sobie co tam chcesz w tej swojej milczacej glowie o !

Anonimowy pisze...

ja już nic o oknach nie wspominam, się okaże w końcu, że wszystkim będę musiał myć ;-)
ps. usta milczą, usta ;)

Anonimowy pisze...

ze niby ja niezdecydowana? ja? no dobra troche;p Eh... sprzatanie, rurki i te sprawy:) W zwiazku z tym ze co niektorym sie spodobalo, bedziemy mieli okazje znowu poszalec, zaba szepce ze niebieski ja meczy wiec malowanie sie szykuje;p

Anonimowy pisze...

co do okien, wyjasnilismy juz sobie ze dopoki nie przyznasz ze byly super umyte, to masz dodatkowa fuche;p;p

Złośnica pisze...

wallace - usta milcza ale glowa mysli ... a poniewaz usta znajduja sie w glowie to ...mysli milczaca glowa ...

rusz glowa ;)

Anonimowy pisze...

pieprzysz ola :)))))

ehh w sumie nei wiem czy mam żałować, że mnie nei było, czy raczej cieszyć się, że mnie sprzątanie ominęło :)))

Złośnica pisze...

hahha Giz slonko znajac CIebie to pomagalabys tak jak u mnie przy skrecaniu regalu :) polewajac winko i pokazujac gdzie jest krzywo :*

Anonimowy pisze...

no baaa, ale sama powiedz jaki prosty regał masz :))))
a i jaka to odpowiedzialna praca była, by nikt nei miał pustego kieliszka.. ehhh sama nei wiem skąd we mnie tyle dobroci tak się poświęcać normalnie:))

Złośnica pisze...

tak czy siak zaaaaluj ojjj zaaaaluj :D a jaka bedzie impreza przy malowaniu huehue :D juz gromadze zapasy pozytywnej energii ...drzyjcie rurki drzyjcie sciany ;)

Giz przyjedziesz to ocenisz efekty naszej pracy ;) nadzor musi byc a jak ;)

Anonimowy pisze...

oj Gizz zaluj zaluj ze cie nie bylo :) i ze cie nie bedzie

tez nie moge doczekac sie nastepnej obrobki mieszkania :)
i wcale sie nie dziwie ze zabe meczy ten niebieski heh