2009-08-10

ciocia Złośnica

zadzwoniła dziś kuzynka (równo 20 dni starsza ode mnie)
- cześć gwiazda ! będziesz ciocią !

no i cieszę się szalenie :) kolejna ciężarówka wśród rodziny i znajomych :) rodzice ucieszeni mimo, że na ślub to tam się raczej nie zanosi. Dyplomatycznie im to przedstawiła, że ślub owszem ale potem i teraz zamiast się martwić ślubem a raczej jego brakiem to się cieszą z fasoli. Opowiadam Mojemu Szczęściu co i jak a on do mnie od razu :

- nie licz na to, że za chwilę będziemy się starać o dziecko! Jestem na to za młody!

zabawny jest czasami :D pojęcia nie mam skąd mu niego takie rozumowanie, że skoro opowiadam mu o jakiejś ciąży to znaczy, że też chcę.
Fakt ostatnio sporo oglądam wózków, łóżeczek, wanienek i ciuszków jednocześnie czytając opinię o kremach na rozstępy i przewadze cesarskiego cięcia nad porodem naturalnym, ale to wcale nie znaczy, że mam ciśnienie na rozmnażanie ojj nie. Znacznie bardziej interesuje mnie wczesna faza produkcyjna i poza nią nie mam zamiaru wykraczać ;) ale co tam niech się boi :P

7 komentarzy:

krySTian pisze...

przewadze cesarskiego cięcia nad metodami naturalnymi? kto to Ci takich głupot naopowiadał :P
Poród to poród, a nie wyciąganie ;)
Nie miej lepiej takich pomysłów, bo jeszcze Ci kiedyś przyjdą do głowy pomysły na zamianę poczęcia naturalnego na inną formę ;)

Wcale nie uważam, że też chcesz :) Ot po prostu mam okazję Cię podrażnić trochę :D

wallace pisze...

A skąd u Ciebie takie rozumowanie, że Krystiana takie rozumowanie ;P
To jest jakaś nadinterpretacja ;P

Złośnica pisze...

Wallace a Ty co ? obrońca uciśnionych ? :P

wallace pisze...

Jakich? Jakich? ;P
ja tylko skromnie wyraziłem swoje zdanie ;P
Bo tu paradoks jakiś powstaje q;

Mysza pisze...

ehhh Panowie ... czasem jednak tak jest, że jak kobieta o czymś ciągle mówi ... to ... nie znaczy, że tego chce
ps: jednakże nie często tak jest :P

Złośnica pisze...

Mysza Ty też ? ehhh ehhh biedna ja !

Mysza pisze...

a mnie nie chodziło o to żeby być przeciwko tobie ...
miałam na myśli inne sytuacje ...
pomyśl ...

ale fakt może nie powinnam pisać bo panowie i tak chyba nie będą wiedzieli o co chodzi :/