Dopiero było lato. Mrugnęłam raz i stało się. Jest jesień. Morze liści zasypuje ulice. Żółte i czerwone powoli opadają na szybę samochodu gdy przedzieram się przez zatłoczone miasto.Deszcz liści zapowiadający nieuniknione. To ostatnie takie żywe kolory tego roku. Gdy opadną zrobi się szaro i ciemno. Słońce coraz mniej ochoczo budzi mnie rano, szybciej zasypia. Chyba zmęczone. Zabrałam do domu 3 kasztany. Tata napalił w kominku. Przeprosiłam się z ciepłym kocem i skarpetami. Jakąś dziwną melancholię czuć w powietrzu.
Boję się mrugać .
Nie chcę zimy .
Boję się mrugać .
Nie chcę zimy .
11 komentarzy:
zimy i tak pewnie nie będzie, a chciałbym popatrzeć na zasypane śniegiem miasto, wieczorem w świąteczny czas, kiedy nikomu już nie śpieszno, gdy stare kamienice, uliczki Krakówa przystrojone choinki, aniołki i kolorowe lampki.
zgadzam sie
milo tak popatrzec na zasniezone uliczki rodem a zngielskich filmow
swiatelka swiecace, dzieciaki brykajace i te ogromne platki sniegu spadajace z nieba
tym bardziej jak sie ma kominek w domku -zazdroszcze-
utrudnienia tez sa ale...
pora roku jak kazda inna
tak jasne ... krakow w okresie swiatecznym jest sliczny ! na pewno wpadne na rynek na grzanca ! obowiazkowo ! ale ... niestety nie jest to w stanie przycmic wielkich zasp, czerwonego wiecznie zmarznietego nosa, ogromnych klopotow z parkowaniem, zasniezonych chodnikow, porannego odsniezania i wszystkiego czego tak bardzo nie lubie. zimie w mieście mówię zdecydowane NIE !
PS. mam ochote na krakowska goraca czekolade :(
Taaaa ... Okres świąt jest piekny zimą ... I wtedy niech sobie ta zima będzie ... Ale poza tym mogłoby jej wcale nie być ... Po co komu tyle sniegu i zimna ... brrrr
Jak to po co komu?
DZIECOM! będą się rzucały, bałwanki lepiły, na sankach jeździły, i ja również :)
ja egoistka jestem ,....w nosie mam dzieci ..niech sobie w gory pojada rzucac sie sniezkami ... mowie stanowcze nie zimie w miescie o !
niech tylko spadnie śnieg spadnie,
nie znasz godziny, ni miejsca,
a śnieżką Cię rzucę ;)
jakoś się ciebie nie boje :P
wallace ja cie wespre i jeszcze sniegiem natrzemy ta nasza "Z" tfu znaczy "mgr Z" :]
Urwi nie bądź taki hop do przodu :P
urwi tak tak, zrobimy z niej bałwanka z wielką marchewą :D
Prześlij komentarz