Odizolować się od świata. Zamknąć za sobą drzwi. Zatrzymać zegarki, odciąć się od sieci i telefonu. Tylko ja. Może jeszcze mały pluszak przytulony tak mocno, że miałby problemy z oddychaniem - gdyby żył. Zielony koc, ten ulubiony, cieplutki, który tak fajnie da się zarzucić na głowę i udawać, że mnie nie ma.
" nie ma mnie tu , duch ciało opuścił"
wszystko pięknie ..... tylko skąd ten cholerny smutek ???
2009-01-14
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
taka aura :(
wspolczuje
leksiu mnie przytul ja mam duży brzuch to mnie nie udusisz :] tylko nie mów asi :]
ps pozdrowionka od niej :]
oj Kochanie przytul sie do mnie ...wiesz że ja zawsze jestem do Twojej dyspozycji...GŁÓWKA DO GÓRY BĘDZIE DOBRZE :)
Prześlij komentarz