2007-01-24

w grudniu popołudniu ...



Między świętami a nowym rokiem odbyło się kolejne z serii spotkań sióstr. Co prawda Wallace odmówił uczestnictwa w naradzie, ale dzielnie zastąpiła go moja "młodsza" siostra z wyboru. Wieczór wyglądał już niemalże standardowo. Miła rozmowa, słodkości i grzane winko (dobre wyszło prawda prawda ? ). Miało być kulturalnie a wyszło jak zawsze ;) zdjęcia mówią same za siebie.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

To już wiem skąd u mnie te niekulturalne nawyki ;p

ps. super fotka Ci wyszła <:

Złośnica pisze...

podoba sie podoba ? mnie tez :)

znaczy ze skad te twoje nawyki bo nie rozumiem ? Ty jestes ta najbardziej zapijaczona siostra a my biedne uczymy sie od ciebie chcac nie chcac ;)

Anonimowy pisze...

tak, uczycie się ode mnie stawiając przed nosem kolejny dzban pysznego winka ;pp