2006-10-16

Starość Panu Bogu nie wyszła

"Po drodze idzie stary dziadek,
Taki naprawdę stary dziad.
Ma oczka smutne i kaprawe,
I osiemdziesiąt parę lat. (...)

(...)
Smutne jest życie starego człowieka,
Smutne jest życie i smutny los.
Nikt go nie kocha i nikt go nie czeka,
No i przeważnie ma pusty trzos."
Porębski Jurek "stary dziadek"

 Starość Panu Bogu nie wyszła. Zawieruszyła się gdzieś wsród spraw do załatwienia. Dręczy i męczy staruszków, wystawia na próbę rodziny. Tak przykro patrzeć jak dziadkowie, a później rodzice kłaniają się ziemi coraz niżej. Coraz częściej ten cholerny niemiec coś im chowa.* Nic ich nie cieszy, wszystko denerwuje. Nogi nie chcą nosić a głowa nie chce myśleć. Staramy się zrobić wszystko żeby ich starość przebiegała jaknajłagodniej, żeby nie doskwierała tak bardzo samotność, żeby nie bolało. Czasami jednak sami upadamy pod tym krzyżem i wstyd się przyznać - mamy dość. Trzeba jednak się podnieść. Trzeba zacisnąć pięści i zrobić co tylko w naszej mocy. Oni mają przed sobą kilka lat. My - kilkadziesiąt (w optymistycznej wersji). Dlatego "uczmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą " . Za szybko. Nawet jeżeli śmierć przychodzi po 82 latach ziemskiej wędrówki to i tak przychodzi zbyt wcześnie, jeśli przychodzi do naszych bliskich.


*zainspirowane dowcipem :
- wnuczku jak sie nazywa ten cholerny niemiec, który mi wszystko chowa?
- alzhaimer dziadku

 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

blah, tak żeś to napisała, że gdybym nei wiedziała to pomyślałabym, że babcia zmarła ;/ babo gupia Ty !!

Złośnica pisze...

babcia zyje i daje w kosc, dziadek mial 82 lata jak zmarl ... fakt ze juz kawal czasu temu ale smutno mi nadal jak o tym pomysle.