Zrobiłam to. Po 6 miesiącach znowu to zrobiłam. Pełna spokoju ducha usiadłam wygodnie. Żartowałam, piłam kawę i z ufnością spoglądałam jak czas mierzony w centymetrach spada na wyłożoną pastelowymi kafelkami podłogę . Było miło. Na koniec już z mniej wyraźną miną uszczupliłam swój budżet i ze spuszczoną głową wróciłam do domu.....
.....Teraz, za każdym razem gdy spoglądam w lustro jestem zła na siebie, a czasem chce mi się płakać. Jak do jasnej cholery mogłam za własne pieniądze to sobie zrobić ? Jak to się stało , że dałam sobie obciąć ich aż tyle ??? Na przemian widzę w tym lustrze grzeczną Ulę z IIb oraz starą nudną babę po 30.
Całe szczęście kiedyś znowu będzie normalnie. Tylko jak ja wytrzymam tych kilka miesięcy ? Tak bardzo nie lubię chodzić w czapkach :(
ps. może jak ufarbuję się na czarno i zrobię pomarańczowe pasemka to to coś pomoże co ?
ps2. pomijając fakt, że mnie to już nic nie pomoże ;)
2006-11-16
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
nieeee, tyyylko nie czarno!!!
wklejaj zdjecie ^^ prosze prosze prosze ;]
Odrosnie i juz ... A przynajmniej wiesz jak nie wyglądać :) Tak na przyszłość ...
A moze ktos ci nie sprzeda piwa w knajpce mysląc, że ty z IIb ?? To miłe jest ... hi hi hi
Viktoria gorzej jak nie sprzeda bo za stara i beda sie bali ze im zejde w lokalu :P
Urwi pfff zlosliwiec ! bede niedlugo w wawce to bedziesz mial okaze zobaczyc na wlasne oczka
dobra rada z tym czarnym to zart byl...ale rozumiem ze pomaranczowe pasemka moga byc ? ;>
ulka ulka!! tralalalala ulka ulka!! ulka z 30-stką na karku :))
Prześlij komentarz