"pięć po dwunastej więc pora już wstać
dzien mocno chwycić nim on złapie mnie
otwieram oczy i biorę się w garść
nie ma czym przejmować się
bo jest paru ludzi
bo jest parę w życiu dobrych chwil
bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć (..)
czy sięgnę nieba czy sięgnę do dna
wszystko do przeżycia jest bo ..
bo jest paru ludzi
bo jest parę w życiu dobrych chwil
bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć (..)
z bagażem pełnym snów
po wszystko i po nic
wyruszam dziś donikąd znów
lecz zawsze warto iść (..) "
dziękuję tym paru ludziom, że są i znoszą to moje marudzenie. Fajnie, że jesteście :) naprawdę. To nie żadna ściema ja też czasem potrafię powiedzieć "dziękuję "
2006-08-13
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
to stąd to śniadanko ;-)
dziękuje :*
jestem wielka wiem i też Cię kocham zołzo jedna ;) aczkolwiek mniemam, iż nei o tym poście mówiłaś ;p
aaaa śniadanko było mniaaami to fakt ;)ej ale mnie też trza dziękować, bo nei dość, że zjadłam to jesio pozmywałam - nei wiem co wymagało większej ofiary z mej strony ;p
noo i teraz bedzie mi wypominac :P mowilam ze pozmywam :P btw. jedzenie pomidorkow bylo taka ofiara z twojej strony ??? pff wiecej nie dostaniesz o !
dostane dostane a jak nei to sama sobie wezmę i urwę o! pff
Prześlij komentarz